Forum  Strona Główna



 

Zuzia i Largo ^^
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Off-topic / Nasza twórczość
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ireath
Berneńczykoholik



Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z okolic Kalisza

PostWysłany: Sob 11:02, 07 Paź 2006    Temat postu: Zuzia i Largo ^^

Napisałam kiedyś opowidanie dla koleżanki o dziewczynce i jej wilczaku... ale zmieniłam tak, że zamiast wilczaka jest tam berneńczyk
A więc proszę sobie poczytać...i skrytykować

-Och! Mamo! Dziękuję!- wykrzyknęła 13 letnia blondynka z brązowymi oczyma rzuciła się mamie na szyje.
-Nie ma za co, córeczko- odpowiedziała wysoka blondynka, także z brązowymi oczyma. Po tych słowach odgarnęła złote kosmyki z twarzy swej córki, i pocałowała ją w czoło.
-Ależ mamo! Jest za co! Przecież zawsze chciałam mieć berneńczyka! – powiedziała Zuzia i oderwała się z od mamy. Teraz jej ręce spoczęły na karku małej kuleczki- na karku berneńskiego psa pasterskiego
-Nie ma za co, kochanie. Przecież dla mnie najważniejsze jest twoje szczęście. -A jak go nazwiesz?
-Nazwę go…nazwę go… Och mamo jak go nazwać?!
-Zdaję się na twoją wyobraźnie- odpowiedziała do córeczki i usiadła na żółtej kanapie.
-Może…może by…?- zaczęła myśleć. I usiadła u stóp mamy na podłodze. Jedną rękę oparła pod brodę, drugą głaskała swój prezent, który dostała na Boże Narodzenie.
-Myśl, myśl kochanie. A ja zrobię kakao.-odparła Beata i poszła do kuchni.
-Mamo! Mamo! – krzyknęła nagle Zuzanna i pobiegła do kuchni. A za nią jej nowe zwierzę.
-Masz dla niego imię?- zgadła mama.
-Largo-odparła. A na to imię Largo zaszczekał.
-On się zgadza- zaśmiała się Beata i ruszyła do dużego pokoju, a za nią szli obok siebie Zuzia i Largo.
-Mamo ,a otwórz swój prezent-szepnęła na ucho mamie Zuzanna
-A ty swoje pozostałe- równie szeptem odpowiedziała mama.
Zuzanna podała mamie prezent.
-Dziękuję! Córeczko!- wykrzyknęła, na widok perfum.
-Mamo! Rzeczy dla Largo!- krzyknęła uszczęśliwiona i zaraz pokazała Largo jego rzeczy. A była tu smycz, karma dla psa itp..
-Córciu, powinnaś iść już spać- powiedziała mama spoglądając na zegarek. Było już po 1:00 . Bowiem Beata i jej córka Zuzanna otwierały prezenty o 24:00 .
-Ale mamo- Zuzia spojrzała na mamę błagalnym wzrokiem, gdyż chciała przesiedzieć całą noc z Largo.
-Zula-Matka spojrzała na córkę, a na jej ustach pojawił się delikatny uśmieszek.
-Nie jestem Zula- oburzyła się Zuzia.
-Jesteś. Bo tylko Zule nie słuchają się mamy.
-Nie jestem!- odkrzyknęła. I zaczęła się śmiać.
-Dlaczego się śmiejesz?
-Spójrz- powiedziała i wskazała ręką swojego psa, który pokazał zęby mamie jego pani.
-Dobrze Largo, dobrze. Zuzia może się z tobą pobawić, ale tylko w swoim pokoju.- Largo uspokoił się i spojrzał na swoją panią.
-Dobry piesek- powiedziała Zuzanna i przytuliła się do tego małego wilczka.
-Zula…ja jutro muszę wyjechać na trzy dni- powiedziała mama –dasz radę sama zaopiekować się Largo?
-Pomoże mi w tym to- powiedziała Zuzia, i pokazała mamie książkę „Jak wychować szczenię”
-Dobrze. A teraz idź spać, jeśli chcesz mnie jutro rano zobaczyć- powiedziała uśmiechając się.
-Już idę… Largo choć! Pokażę Ci mój pokuj!- i pobiegła przez salon, obok łazienki i koło schodów na strych. Wreście dotarli do zielonego pokoju. W którym znajdowało się łóżko, biurko, szafa, pułki z książkami, oraz puste miejsce, w którym znajdzie się „łóżko” dla psa.
-Wiesz co Largo? Idziemy spać. Ty zostań tutaj, a ja pójdę się umyć- odparła Zuzanna, i już chciała wyjść do pokoju. Ale zatrzymał ją mały pies. Largo zaczął ciągnąć jej czerwoną sukienkę. Jakby chciał powiedzieć ; „Nie idź! Twoja mama kazała mi się Tobą opiekować!”
-Spokojnie Largo- powiedziała delikatnie biorąc na ręce swojego nowego przyjaciela. Spojrzała mu w oczy i powiedziała ;
-Mój mały, ja za chwile przyjdę. Naprawdę- pocałowała go delikatnie w czubek głowy, i odstawiła na ziemie. Wyszła. A Largo usiadł i czekał na swoją panią. Która po kilku minutach zjawiła się z powrotem. Jaki był szczęśliwy. Merdał ogonkiem tak, że słychać było delikatne puknięcia.
-Dobrze kochany. A więc idziemy spać. Wiem, że chciałbyś się jeszcze pobawić, ale muszę się z mamą pożegnać z samego rana.- Zula położyła obok swojego łóżka, łóżko wilczka i wsadziła Largo tam. A sama weszła do swojego łóżka. Jej ręka delikatnie oparła się o głowę jej najwierniejszego przyjaciela.



Chyba wszędzie zmieniłam i nigdzie nie ma nic o wilczaku, ale jakby co to przepraszam... jest to pierwszy kawałek, jeśli będziecie chcieli dam jeszcze kawałek


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Evel
Administrator



Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 1201
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:09, 07 Paź 2006    Temat postu:

No jasne, że chcemy! Opowiadanie świetne, ciekawi mnie co będzie dalej Mruga

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ireath
Berneńczykoholik



Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z okolic Kalisza

PostWysłany: Sob 11:11, 07 Paź 2006    Temat postu:

Może potem dam następny kawałek Teraz zmieniać mi się nie chce
A tak apropos to na wordzie to opowiadanie ma 15 stron Ale z obrazkami <img src=D" border="0" />


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kojotka
Zaaklimatyzowany



Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z daleka =)

PostWysłany: Sob 11:28, 07 Paź 2006    Temat postu:

wow Ireath czemu aj nie widziałam tego opdowiadania dla Zuzi o wilczaku na labuciach Smutny Smutny ... Jezyk ale teraz za to jest lepsze bo o bernenie WesolyWesoly
czekam na kolejne części a spodziewając się po Ireath będa bardzo interesujące !!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ireath
Berneńczykoholik



Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z okolic Kalisza

PostWysłany: Sob 11:31, 07 Paź 2006    Temat postu:

Kojotko nie pochlebiaj mi A na labusiach się to nie pojawiło, gdyż narazie to forum jest pierwszym, które to zobaczyło
A ja na rzecz tego forum zmieniłam wilczaka na bernerczyka Wesoly
A następna część będzie potem Jezyk A to będzie opowiadanie tak samo badziewne jak reszta moich Jezyk


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Evel
Administrator



Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 1201
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:32, 07 Paź 2006    Temat postu:

to wstawiaj tyż łobrozki :prosze: Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wiki
Zaaklimatyzowany



Dołączył: 26 Sie 2006
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stolica ( dla niekpuatych: Warszawa)

PostWysłany: Sob 11:37, 07 Paź 2006    Temat postu:

ślicze opowiadanie! ale daj dalej Mruga

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ireath
Berneńczykoholik



Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z okolic Kalisza

PostWysłany: Sob 11:37, 07 Paź 2006    Temat postu:

Nie Jezyk Bo na obrazkach był wilczak Jezyk

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Evel
Administrator



Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 1201
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:42, 07 Paź 2006    Temat postu:

a no tak ... :ahh: :lol:

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ireath
Berneńczykoholik



Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z okolic Kalisza

PostWysłany: Sob 11:48, 07 Paź 2006    Temat postu:

Dobra...dobra...poświęcam się i daję część kolejną Jezyk Nic zmieniać nie musiałam i jestem happy Wesoly

-Córciu- wyszeptała Beata i przyłożyła palec do ust, gdy Largo spojrzał się na nią. Od razu do niej podszedł i cichutko zamachał ogonkiem. Zuzia też się obudziła i spojrzała na zegarek, który wskazywał godzinę 7:21. Potem jej wzrok padł na Beatę. Potem na Largo, który na jej widok podbiegł do niej i zaczął ją lizać.
-Już jedziesz?- zapytała matki głaszcząc po brzuszku swojego pieska.
-Tak. – po tych słowach Zula przestała głaskać Larga. Rzuciła się mamie na szyję.
-Już, już- przecież nie pierwszy raz wyjeżdżam. Odgarnęła włosy z twarzy córki i podarowała jej pocałunek w czoło. Za co odwdzięczyła się jej Zuzia dając jej buziaki na policzkach.
-Uważaj na siebie! W kuchni masz kartkę o czym masz pamiętać- krzyknęła Beata i wsiadła do samochodu. Zuzia odmachała mamie, i poszła się ubrać. Largo poszedł za nią.
-Idziemy Largo na spacer- odparła Zuzanna po umyciu się, uczesaniu, ubraniu, i zjedzeniu śniadania. Largo też dostał śniadanie, które zjadał z ogromnym apetytem.
-Proszę, to dla Ciebie- założyła pieskowi obróżkę, a potem smycz. Zamknęła dokładnie dom i ruszyła na pierwszy spacer z Largo. Nagle zza rogu wyjechały trzy rowery. „Pewnie drugoklasiści” pomyślała Zula. A Ci chłopacy na rowerach zaczęli krzyczeć taką piosenkę ; „Malicki ma dziewczynę. Sia la la la la” I tak w kółko .
-Ale na pewno Malicki jest normalny!- odkrzyknęła im Zuzanna. A oni w zamian pokazali jej język, obracając się do niej , czym dla nich skończyło się to zderzeniem z płotem.
-Dobrze, że Malickiego z nimi nie było- szepnęła do Larga i cichutko zachichotała. Po jej słowach Largo zaszczekał, a jego szczeknięcie miało chyba znaczyć „tak” . W pewnym momencie Zuzia się zatrzymała. Poczuła jakieś dziwne uczucie, i szybko obróciła się. Pobiegła do domu, a za nią podążał najszybciej jak potrafił Largo. Niestety dogonić jej nie mógł, ale biegł w małej odległości od niej. Gdy tylko Zula znalazła się w domu, zostawiając otwarte szeroko drzwi, podbiegła do telefonu i zadzwoniła do mamy. Nikt nie odbierał. Wystraszona dziewczyna wykręciła numer do matki po raz drugi. Tym razem ktoś odebrał. Ale to nie była jej matka, usłyszała w słuchawce męski głos ;
-Halo?
-Gdzie jest moja mama!- krzyknęła ze łzami w oczach Zuzanna
-Beata Sikora to twoja matka?- zapytał męski głos. A na tle jego głosu można było słyszeć, jeżdżącą karetkę, policję i straż pożarną, a także wiele głosów.
-Tak- wyszeptała cicho.
-Ile ma pani lat?
-trzynaście
-Nie wiem jak to powiedzieć…twoja mama…ona…- nie dokończył , bo słuchawka została z hukiem odłożona.
- Nie żyje…- wyszeptała Zuzanna i z jej oczu coraz mocniej poleciały łzy. Oparła się o ścianę, i zsunęła się powoli na podłogę. Zakryła oczy rękami i zaczęła szlochać. Na początku był to cichy szloch. Lecz z każdą sekundą stawał się coraz głośniejszy. Largo patrzył na swoją panią. Podszedł do niej i polizał ją delikatnie po ręce. Żadnej reakcji. Położył się obok niej i tylko co jakiś czas spoglądał na płaczącą Zule. W końcu przestała płakać. Uniosła ręce i jedną położyła na głowie swojego jedynego przyjaciela. Wstała. Weszła do kuchni i wyjęła z szuflady nóż. Chciała się zabić. Nie chciała trafić do sierocińca. Żadnej rodziny nie miała, mama była dla niej wszystkich. Już chciała się zabić, ale usłyszała szczeknięcie, oraz warknięcie. Jakby miało to oznaczać „Nie!”. Zuza w połowy ruchu zatrzymała rękę, i spojrzała na swego wybawcę.
-Jak mogłam być taką egoistką?! Zostawiłabym Cię!- wyszeptała. I na nowo w jej oczach pojawiły się łzy. Upuściła nóż, usiadła na podłodze i przytuliła Largo.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dorka
Znawca



Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 1042
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk

PostWysłany: Sob 16:12, 07 Paź 2006    Temat postu:

o Boże... przepiękne i wzruszające opowiadanie. DAWAJET KOLEJNE CZĘŚCI!! Normalnie mi łezki poleciały... pięknie piszesz Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Evel
Administrator



Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 1201
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 17:59, 07 Paź 2006    Temat postu:

Dorota... nie przesadzajmy ... Dopiero dała tą, a dzisiaj w sumie przeczytałyśmy 2... Dajmy jej żyć

A tak pozatym piękne opowiadanie, bardzo wciągające i interesujące Mruga


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ireath
Berneńczykoholik



Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z okolic Kalisza

PostWysłany: Sob 19:11, 07 Paź 2006    Temat postu:

Wiecie co..przez was niedługo na samouwielbienie padnę! Jezyk Jak wy tak możecie? Wesoly A opowiadanie badziewne jak każde napisane przez autorkę, która pisze, bo lubi, a tego nie umi (umie) Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Evel
Administrator



Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 1201
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:42, 07 Paź 2006    Temat postu:

Ojj no nie przesadzaj skromnisiu Mruga Ja piszę naprawdę szczerą prawdę.. Opowiadanie jest wciągające, interesujące i ciekawe... I mam nawet pomysł Wesoly Wydrukuję i w poniedziałek pokażę polonistce Poproszę ją o ocenę tego i zobaczymy Mruga

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dorka
Znawca



Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 1042
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk

PostWysłany: Sob 19:50, 07 Paź 2006    Temat postu:

hmmm w sumie ja też mogłabym tak zrobić Wesoly bardzo polubiłam moją polonistkę Jezyk ale nie wiem czy bd miała czas, bo ma kilka klas na głowie i wiecie..
(EveL zanim wydrukujesz popraw błędy, znalazłam tam dwa łużko-łóżko i pułka - półka, taka mała podpowiedź, no i raz jest napisane że chyba przytuliła wilczka Jezyk)

A tak to naprawdę opowiadanie piękne, wzruszające i napisane w bardzo ładnym jezyku Wesoly Gratulacje Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Off-topic / Nasza twórczość Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 1 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
deoxGreen v1.2 // Theme created by Sopel stylerbb.net & programosy.pl

Regulamin