Sylwester ^^

Berneska

Moja Luśka strasznie to przeżyła ;cc Od początku tygodnia strzelają cały czas ... Na w środę to walili petardy od rana

Potem wieczorem oszaleć można ile było przed północą, a jak bwybiła północ to 45 minut szczelali

z każdej strony ...
Kajtek siedział na oknie ze mną i się nie bał.
A Wczoraj z Luną jak ze spaceru wracaliśmy to było ciemno zaczeli szczelać , trzeba było biegiem chyba 15 minut do domu wracać bo tak się bała ;cc
I to nie była pierwsza taka sytuacja ;c

marymcia :*

Spokojnie Seti, nie tłumacz się, wiadomo że w Sylwestra trzeba poszaleć

Natalia - u nas to zależy od humoru Rolfka. O ile Sylwestra przespał, to wczoraj bardzo się bał i nie chciał z domu wychodzić.

seterka

Dragon był strasznie strachliwy w sylwestra i w nowy rok, żal mi go było, ale dziś już jest w porządku i znów psoci. Nigdy nie jest taki spokojny i grzeczny jak w tych dniach Jezyk

Nooo w sumie racja Marymcia, jeden taki dzień, w którym można na maksa zaszaleć hehe Wesoly

Pati94

No Egan spał prawie przez cały wieczór, jeszcze ok.20 to biegal po podwórku, póxnmeij go wziełam bo nie wiedizałam jak zareaguje. Ale nawet sie nie obudził Mruga