Pieska bez rodowodu?

Klaudia

teraz rozumiem i szczerze mowie podoba mi się bardzo Wesoly

Dorka

No ciekawie się zapowiada Wesoly

Paula with Esta

Sorki, od jutra znowu zaczne pisać. Chyba o tym zapomniałam Jezyk

marymcia :*

No to czekamy Wesoly

Dorka

Czekamy, czekamy mrgreen

Paula with Esta

Jak skonczę ten pamiętnik (obiecuję, że do jutra się wyrobię) to zacznę pisać Wesoly

Dorka

Tylko wiesz, tak pisz sama z siebie żeby to nie było wywołane przez nas mrgreen

W końcu autor musi miec wenę twórczą, prawda?

Paula with Esta

Ja mam to zapisane na kartkach Jezyk

P

Magda z Szilą

Nie mogę się już doczekać mrgreen

Paula with Esta

Przypomnijcie sobie koniec tamtej noci Wesoly

- Coś się z nim stało?- Domi była nieugięta.
- Odszedł... Za Tęczowy Most... - łzy napłynęły mi do oczu.
- Współczuję. - powiedziała i przytuliła mnie. Czułam emitujące od niej ciepło i dobre fluidy. Nie jestem nielubiana.
- Chodźmy do mnie. - Domi zerknęła na Amara. Podlatywał właśnie do jakiejś suczki, która miała go serdecznie dosyć.
- Masz rację, lepiej go zabierzmy. - uśmiechnęłam się.
Domi zwineła psa i ruszyłyśmy. Gdy tylko weszłyśmy na górkę, krzyknęłam:
- Ty! Mieszkamy naprzeciwko siebie! Znaczy, niedługo będziemy mieszkać! Masz jeszcze jakiegoś psa, oprócz Amara? A i co myślisz o berneńczyku? - chciałam zawrzeć bliską znajomość z Domi. W końcu będziemy na siebie "skazane".
- Berni? Hm... To najcudowniejsze, najmilsze, najkochańsze i olbrzymie pluszaki! Jak sa malutkie wyglądają jak misiaczki. Jak dorosłe - dorodne niedźwiedzie! Niestety, którko żyją, są chorowite... Ale i tak są kochane! - zaczęła swój wywód.
- Nie odpowiedziałaś mi na pierwsze pytanie. Dziękuję za rady.- byłam pod wrażeniem wiedzy, którą ma Dominika.
- A tak, mam dwa psy. Beagla Amarka i właśnie bernuśka Tobiego. - uśmiechnęła się i otworzyła bramkę.
- w jakim są wieku?- zapytałam zaciekawiona.
Moja nowa pasja - PSY !!
- Am ma 14 miesięcy, a Tobi 12 tygodni. Wcześniej tez miałam berniego Maxa, ale odszedł w wieku 12 lat. Był starszy ode mnie. -
- Przypuszczam, że Twoje psy mają rodowody. Były na jakiś wystawach?- wiedziałam co nie co o rodowodach, przez wykłady od różnych ludzi.
- Amar był na trzech.Na pierwszej niezby mu poszła. Co prawda dostał ocenę wybitnie obiecujący w klasie szczeniąt, ale strasznie się bał. Na drugiej zaczał już swój Młodzieżowy Championat! Ocena doskonała i Zwycięzca Młodzieży. Byłam z niego dumna. Na trzeciej powtórzył swój sukces. Jeszcze jedna taka wystawa i skończymy mały championat! - uśmiechnęła się i pogłaskała małego medalistę.
Pogratulowałam i weszłyśmy do domu. Amar zaczął wariować.
- Amar spokój.- skarciła go Domi.
Pies natychmiast się uspokoił.
- Jak... jak ty to zrobiłaś?- zapytałam z niedowierzaniem.
- Chodzimy na szkolenie PT. Niedługo Amar będzie zdawał egzamin. Chcesz się czegoś napić? Soku?- zapytała i poszła do kuchni.
- Soku. A gdzie jest maluch?- spytałam zdejmując buty.
- Pewnie śpi. Tobi! O, już idzie. Moglabyś nakarmić bernia? Miska, ta metalowa jest w przedpokoju. Karmna w szafce. Tobikowi jedną dużą miarkę. - poprosiła.
Wzięłam karmę i miske. POdałam jedzonko. W tym czasie zadzwoniła mi komórka.

C.D.N jutro (może)

Kto dzwonił? Czy Domi i Mila zaprzyjaźnią się?

Odpowiedzi na te pytania i wiele więcej poznacie w 3920 odcinku Mody na Sukces Jezyk

P

marymcia :*

To czekam niecierpliwie na tą Modę na Sukces mrgreen

Magda z Szilą

Tak nie mogę sie doczekać kolejnej części :-D

seterka

Haha Moda na sukces Wesoly

No Paula dodawaj następne części Wesoly

Pati94

Paula super!! Szybciochem nastepna czesc już mnie ciekawość zżera

Paula with Esta

Obiecany 3920 odcinek MnS:

Odebrałam.
- Tak, mamusiu? Jestem u Dominiki. A ty gdzie? W nowym? To przejdź przez ulucę. Muszę Ci coś pokazać. - powiedziałam tajemniczo. Zwróciłam się do Domi:
- Weźmy psy na podwórko, okej? Bo muszę kogoś mojej mamie pokazać.- usmiechnęłam się.
- Szelki są w szufladzie. Czerwone dla beagle'a, a niebieskie dla bernia. Ja założę Amarowi. - wzięła Beagla i założyła mu uprząż. Ja założyłam Tobiemu. Wyszłyśmy.
- Hej mamo! Popatrz jaki śliczny (tutaj wskazałam na Tobiego). On może nam zastąpić Demonka. -
- Dzień Dobry.- powiedziała Domi.
- Dzień Dobry. Nie widziałam takich psów na bazarze.- powiedziała mama.
Domi popatrzyła na mnie przestraszona. Nie mamo, nie na bazarze! Tylko z hodowli, z rodowodem. - zaczęłam tłumaczyć dlaczego Demon był chory, dlaczego Atos tak szybko odszedł. Dominika uśmiechnęła się dyskretnie. Co może zrobić śmierć psa z człowiekiem...
- Aha, rozumiem. Pogadamy z ojcem. Mila jedziesz ze mną czy wrócisz autobusem? - zapytała mama choć trochę rozumiejąc sprawę.
- Tak, jasne. Zaraz przyjdę. Poczekaj na mnie w aucie. - powiedziałam, pożegnałam się z psiakami i podeszłam do Domi.
- Trzymaj kciuki za przebieg rozmowy.- szepnęłam i uśmiechnęłam się. Dominika symbolicznie zacisnęła kciuki. Pożegnałąm się i poszłam do auta.
Wsiadłam i od razu zapytałam:
- Mamo, a teraz szczerze. Co sądzisz o psie z rodowodem, z hodowli i o wystawach?- zapadła niezręczna cisza. Straciłam nadzieję. Mama wcisnęła gaz i odpowiedziała:
- Jestem za.- uśmiechnęła się.
Te słowa były dla mnie jak zbawienie. Chciałam uściskać mamę.
- Hej, hej! Spokojnie! Ale twoja w tym głowa by przekonać ojca i poszukać odpowiedniej hodowli.- rzekła mama.
Łzy szczęścia cisnęły mi się do oczu. Czułam się tak, jakbym wygrała milion w totka.
Ale zarz, jak przekonać tatę? To twardy orzech do zgryzienia.
- Ciężka sprawa. Pogadam z tatusiem dzisiaj. A co do hodowli, dajcie mi 2 godzinki i komputer.- uśmiechnęłam się. W końcu dojechaliśmy.
- Tato, musimy pogadać.- rzekłam wchodząc do domu.
- Yyyyy... mam się bać?- zapytał.
- Zależy jak to pojmujesz.- odpowiedziałam śmiejąc się.
Zjedliśmy obiad, usiedliśmy na kanapie. Cała rodzina. Jednak wszystkim doskwierał brak psa.

C.D.N
Może za 2 godziny Wesoly

Bo teraz mnie palce bolą Jezyk

Czy tato przeżyje rozmowę? Czy się zgodzi?

Pozacie to w 3921 odcinku MnS Jezyk

P