Rolf - ideał jest tylko jeden. [']

Paula with Esta

Podpisuję się pod dziewczynami Wesoly

Klaudia

Halo Marmyciu ?! Co tu taki kurz? Wczoraj spostkałam na spacerze Bernardyna krótkowłosego (z daleka obstawiałam że to chart ... ) Podeszłam i nie mogłam uwierzyć że to Bernardyn...
No i zakończeniem będzie prośba o nowe fotki Rolfka Wesoly

Magda z Szilą

Marysi to się doprosić nie można o fotki ! Jezyk

marymcia :*

Dobra dobra Jezyk

Jestem leniem i tyle.
Macie kilka fotek których tu jeszcze nie było:

Te zdjęcia to chyba z października są, postaram się zrobić nowe i wstawić jeszcze przed świętami.

Klaudia - to pewnie pies w typie, no chyba że jakiś o lekkiej budowie ale w to wątpie.

Klaudia

No raczej w typie... To była sama skóra i kości ! Aż żal było patrzeć.
Ale na Rolfka to sama przyjemność. Strasznie podoba mi się tak jego ciemna łatka wogóle jest cudowny. ! love

marymcia :*

Dziękuje bardzo Wesoly

Znowu muszę przypomnieć że urok nie tkwi w tej łatce tylko w braku drugiej takiej do kompletu. Bo bernardyny powinny mieć symetrycznie umaszczoną maskę. Natomiast ten ewenement nie dyskwalifikuje ich z wystaw Mruga

Klaudia

Z dwoma czy z jedną i tak jest piękny !

Wybacz mi ten błąd

ale nie siedze w Bernardynach tak jak Ty

Kasienkaa214

Jaki Ślicznyyy facet Wesoly

marymcia :*

Klaudia - wybaczam hehe

Kasiu dziękujemy Wesoly

Sabkowa

Czy możemy prosić o więcej zdjęć ślicznego Rolfusia ??

marymcia :*

Przecież parę minut temu wstawiłam.
Po drugie:

Magda z Szilą

Ukochany piracik mrgreen

Jak tak patrzę na Rolfusia to co raz bardziej podobają mi się bernardyny Wesoly

On jest taki słodki love

marymcia :*

No słodki, słodki Wesoly

Bernardynów nie da się nie kochać. Te ślepka wpatrzone w właściciela, ten kochany nosek którym domagają się pieszczot, to futerko w które można się wtulić, ten ciepły i spokojny oddech przy którym można zasypiać bezpiecznie.. No ideał Wesoly

Klaudia

A właśnie Marmyciu że tak zapytam jeśli mogę. Jak zaczeła się twoja "przygoda" z Bernardynami i jak ROlfik trafił do Was? Pytanie ze zwykłej ciekawości . Mruga

marymcia :*

Jasne że możesz Mruga

Wczoraj minęło 9,5 lat od kiedy rolfik do nas trafił więc sobie wspominałam troszkę.
No więc zaczęło się od tego że jak wyprowadziliśmy się od babci "na swoje" to postanowiliśmy kupić psa. Generalnie nie spieszyło nam się aż tak bardzo, chcieliśmy żeby decyzja była przemyślana. Wiadomo było że ma to być pies z rodowodem, innej opcji nie rozpatrywaliśmy.
Co do rasy to różne były propozycje. Miał to być pies duży, który będzie nieproszonych gości odstraszał samym wyglądem i rozmiarami, natomiast łagodny i delikatny w zabawach z dziećmi (byłam wtedy mała a dodatkowo mam młodszą siostrę). Tacie już od dziecka podobały się bernardyny. Więc dał taką propozycję. Do domu trafił stos lektur, oczywiście psich. Każdy przeczytał książkę o bernardynach. Później pojechaliśmy do hodowli zobaczyć jak ten pies wygląda na żywo. Olbrzymy które zobaczyliśmy zrobiły na nas ogromne wrażenie. Spodobał mi się jeszcze bardziej fakt posiadania przyjaciela na 4 łapkach większego ode mnie Wesoly

Po rozmowie z wieloma hodowcami rodzice przekonali się że to rasa odpowiednia dla nas. Dzwoniąc po hodowlach (internet wtedy to rzadkość była) trafiliśmy na 3 miesięczne rodzenstwo, pies i suczka. Chcieliśmy psa, ale był już zarezerwowany. Pojechaliśmy tam jednak. Zauroczył nas od razu, my go zresztą też, hodowczyni widziała jak bardzo nam na nim zalezy i jak bardzo on nas pokochał, ponieważ osoba która go zarezerwowała nie zgłosiła się od 3 tygodni, rolfik wrócił do domu z nami Wesoly

Jako 3 miesięczne szczenie.

Moja miłość do tej rasy zaczęła sie właśnie wraz z momentem przeczytania książki o tej rasie. Byłam wtedy mała i nieświadoma do końca wszystkiego, ale pewna byłam że ta rasa jest tą jedyną. No i potem to już jakoś tak się wciągnełam że do dzisiaj mi nie przeszło i chyba nigdy nie przejdzie. Mruga

Jeśli przeczytałaś te moje wypociny to podziwiam Wesoly